piątek, 14 kwietnia 2017

Czas pokutny








Czas jest pokutny tak tedy i mnie wypada posypać głowę popiołem. 
To w nawiązaniu do wpisu na blogu Jerzego Konikowskiego. http://www.blog.konikowski.net/2017/04/14/problemy-szkoleniowe-w-polskich-szachach-100/

Zadumałem się nad swym nieszczęsnym losem jak i losem Kacpra Pioruna. Po przeczytaniu wpisu Jerzego Konikowskiego zrozumiałem, że zawsze chciałem zniszczyć Kacpra Pioruna a jednak mi się nie udało! 

Zapytacie czemu chciałem go zniszczyć? Zapewne z zawiści bo skubany talentem mnie znacznie przewyższał i jak sobie pomyślałem, że kiedyś będzie lepiej grał ode mnie to aż się we mnie gotowało.

O niedoczekanie! - myślałem, zrobię wszystko aby łebka zatopić. No i nie udało mi się.
Przypuszczam, że oprócz braku wprawy z mej strony talent Kacpra sam się obronił przed 
mymi knowaniami.

Na nic się zdały me próby wprowadzenia go w błąd co jest ważne a co nie.
Mimo wszelkich zabiegów doszedł prawie do 2700 i nagle- zapewne pod wpływem wpisów Jerzego Konikowskiego lub Krzysztofa Kledzika- zrozumiał co robi źle.

Jednak moja czarna magia działała przez lat 10 bo tyle wyliczył w swej łaskawości Jerzy Konikowski. Może zatem powinienem jednak się cieszyć, że chociaż udało mi się powstrzymać rozwój tego zdolniachy. Strach pomyśleć jaki ranking mógłby osiągnąć, gdyby uczył się od czternastego roku debiutów.

No ale co można zrobić? Zaprosiłem onegdaj Piotrka Murdzię na zajęcia w ramach konsultacji z MASZ  i wydawało mi się, że jest szansa bo młodzieniec wciągnął się w solving. "Dobra nasza " - pomyślałem zacierając ręce. A młodzian został mistrzem świata , Polski i w ogóle . I przy tym progresował powoli acz nieubłaganie w grze bezpośredniej a przecież nie taki był szczwany plan mój!

Dlatego dziś wypada mi mimo wszystko uderzyć w ton skruchy bom niewystarczająco się starał.
Zawsze starałem się niszczyć moich uczniów ale człek jam niedoskonały.
I nie mogąc już tego naprawić przychodzi mi mścić na małych dzieciach, które szkolę z jak najgorsza intencją ale co to za satysfakcja...



13 komentarzy:

  1. Szkoda, że Kacper Piorun w wieku 14 lat nie dostał się w ręce JK. Jakiś Carlsen mógłby mu teraz tylko buty czyścić i podawać kawę do partii.

    OdpowiedzUsuń
  2. A było przepisywać warianty komputerowe, nazywać to "książkami", dodając oryginalne "komentarze" typu "białe stoją lepiej" ewentualnie "czarne wyrównały" i być "znanym autorem"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano było ale teraz już nie czas na to. Czas na skruchę.

      Usuń
  3. Te pseudo-wywody odnośnie debiutów, które lansuje JK uzasadniają , że wszystko można udowodnić, np. to, że w piłce nożnej bramki należy strzelać tylko lewą nogą. Wówczas zamieszczamy filmiki z goli strzelonych tylko lewą nogą i uważamy siebie za wybitnego specjalistę piłkarskiego. Dla mnie JK jest tylko autorem książek szachowych dla średniozaawansowanych, na pewno nie jest trenerem szachowym, ponieważ nie wie na czym działalność trenerska polega. Nie ma o tym bladego pojęcia, gdyż od przynajmniej 15 lat nikogo nie trenuje, ani nie jeździ ze swoimi podopiecznymi na żadne zawody.

    OdpowiedzUsuń
  4. I za nic skruchę mą maja. Już na blogu J.K "Hetman" ( Dobry wieczór Pani Sylwio!)obnażył mój slaby punkt. Zaiste, nic się przed sokolim wzrokiem tej kobiety nie ukryje!

    OdpowiedzUsuń
  5. I to jej poczucie humoru, ta lekkość ,ten wdzięk i ta pamieć jak nie przymierzając u slonia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe ile osób regularnie wypisuje komentarze na blogu JK. Wiadomo, że Skoczek2 to rodzina, a Krzysztof Kledzik, to trzeci bliźniak. Hetman i Szachista to też nicki Konikowskich. Czyli panuje tam jednomyślność.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest jeszcze Adamek, Radko, amator, Obi itd. Nie zaszkodzi jednak przypomnieć o tym bo tam z maniackim uporem udają, że to powaga jest i ktoś kto rzadko zagląda na blogi lub jest nowym czytelnikiem może odnieść wrażenie, że blog ten tętni życiem i ma wielu komentatorów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapomniałem o Dominiku ( witam Pani Sylwio), który zasugerował, że bardzo mnie zdenerwował wpis na ich blogu. Odpowiadam: hahahahahahahahaha!

    OdpowiedzUsuń
  9. Miał racje Krzysiek Jopek jeśli chodzi o nędzę blogerów czy tez jak piszą na znanym blogu "blogierów'.Szkoda mi czasu na dalsze udowadnianie, że nie jestem wielbłądem.
    Zegnam małżeństwo Konikowskich "ozięble i z domieszką ironii".

    OdpowiedzUsuń
  10. Przynajmniej mój "talent" udało się Panu zgasić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przyznasz, że pięknie walczyłem! Na Kacpra już mi sił nie starczyło...

      Usuń