piątek, 19 czerwca 2015

Krótko i na temat






Oto króciutki fragment wywiadu jakiego udzielił Magnus Carlsen dziennikarzowi Business Insider 
Nicolasowi Carlsonowi.

" W debiucie wiele zależy od domowej analizy z komputerem, -mówi Carlsen. Komputer jest teraz niebywale mocnym instrumentem w szachach, który niweluje czynnik praktyczny.
Z uwagi na to, że czuję iż w grze stać mnie na więcej, niż innych dlatego staram się wybierać debiuty, które minimalizują efekt przygotowania komputerowego.
W końcówkach zaś, gdy pozostaje 7 lub mniej figur komputer wszystko już przeliczył.
Każdy zainteresowany może wchodząc na jedną z wielu stron sprawdzić jakie jest prawidłowe posunięcie w danej pozycji.
Pomiędzy tymi stadiami jest gra środkowa i właśnie tam dochodzi do czystych szachów.
Dlatego gra środkowa to moje ulubione stadium gry".
Magnus powiedział także o ewolucji swego stylu. W młodości, jak wielu innych lubił bezpośredni atak na króla.
Jednak, gdy zaczął grać silniej zrozumiał, że nie da się takim sposobem rozstrzygać partii.
Wówczas zaczął pracować nad końcówkami i stał się solidniejszym graczem.
Jednak od niedawna akcent stawia na twórczą grę, gdyż " nie zawsze można wygrać tylko przy pomocy świetnej techniki. czasami aby zaskoczyć przeciwnika ,trzeba stworzyć coś unikalnego". 

https://www.youtube.com/watch?t=20&v=fb5Rn79jSPg



środa, 10 czerwca 2015

Bezkompromisowi





 


Partia Larsen-Korcznoj , która prezentuję wywarła swego czasu na mnie olbrzymie wrażenie. Komentarze robione na gorąco w jednym z czasopism rosyjskojęzycznych nie oddawały dramaturgii wydarzeń. Nie bardzo wiedziałem jak to wszystko się działo .Nie byłem w stanie sam ocenić niuansów tego pojedynku .Walka, niedokładności i błędy Jednak jest to naturalny obraz w takim przypadku.
Nie tak dawno wróciłem do tej partii, gdzie element sportowy był niezwykle ważny .Młodzi ludzie mogą się uczyć jak grać bezkompromisowo studiując takie pojedynki.
Swego czasu bardzo jeszcze młody Svidler po przegranej z Korcznojem powiedział "Wiktorze Lwowiczu gdybym miał czapkę to zdjąłbym ja przed Wami"
Larsenowi także nie można odmówić odwagi . Takie pojedynki zapadają głęboko w pamięć i warto do nich wracać.