Nic nie cieszy oka tak jak brawurowe ataki , ofiary . Jednak, gdy napotykam na partię taką jak prezentowana to doznaję także dreszczu emocji . Jest silne wrażenie, że białe niby niczego specjalnego nie zrobiły a partię wygrały. Trudno wskazać gruby błąd będący bezpośrednią przyczyną porażki.
Taka sztuka gry wiąże się z umiejętnością manewrowania , którą Makaryczew zademonstrował w tej partii na najwyższym poziomie. To oznaka dojrzałości szachowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz