wtorek, 31 grudnia 2013

Mały remanent






marcinwidza.blogspot.com





Końcówka roku to tradycyjnie już czas przemyśleń i porządków . Kilka tematów , które zamierzałem podjąć a z rożnych powodów nie pojawiły się na blogu chciałbym zamieścić jeszcze w tym roku.

1) Literatura szachowa mająca pomóc szachistom około pierwszej kategorii. 

Michaił Krasenkow w wywiadzie w "Macie" zaproponował podręcznik Dworeckiego co wywołało burzę a nawet doszło do tego, że owa rekomendacja nosiła jakoby "znamiona sabotażu"
Wiedza na temat końcówek jest w miarę stała i raz przyswojona powinna być szlifowana w praktyce. Oczywiście może się tak stać, że nasza praktyka pokazuje, że trzeba coś jeszcze powtórzyć, utrwalić ale możemy już tylko sporadycznie do tej wiedzy powracać. 
Dlatego trzeba o końcówkach wiedzieć sporo. Nie jestem tez przekonany czy trzeba studiować tą książkę w całości. Przecież końcówki hetmańskie w praktyce występują bardzo rzadko. Botwinnik w całej swej karierze zagrał zaledwie dwie takie końcówki.
Jest to zresztą jedna tylko książka a przerobienie jej z pewnością nie będzie czasem straconym.
Chciałbym aby taki "sabotaż" był skuteczny. 
Przekonanie, że jedna, choćby najlepsza książka i jedna rekomendacja arcymistrza zachwieją szkoleniem w Polsce jest co najmniej śmieszna.
Sam poleciłbym dwutomową książkę "Lessons witch grandamster". Dla zawodników powyżej I kategorii.


Dwutomowa praca zwiera 55 partii znanego arcymistrza, byłego mistrza ZSRR. Gulko komentuje swoje partie i w krytycznych momentach zadaje pytanie swemu uczniowi. Jest nim. Joel R. Sneed profesor psychologii . Jest entuzjastą szachów,amatorem i uczniem B. Gulko.Arcymistrz wymaga aby uczeń opowiedział co i dlaczego chce zagrać. Poszczególne zadania są o rożnej skali trudności i różnie punktowane. Dotyczą wszystkich faz gry.
Uważam, że ta książka powinna być przetłumaczona na język polski.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz